Jak nasiona są pestkami,
A pomidory owocami,
To myślę sobie, że moja głowa,
Dziś na wszystko jest gotowa.
Weźmy przykład taki mały,
Jak napadły mnie pedały.
Tak im rzekłem bez pardonu:
"Nie macie może CD-romu?"
Jeden z drugim stał jak wryty.
Poflaczały im złe pyty.
"Mamy parę diwidików."
A ja wpadłem w śmiech bez liku.
Chyba jednak przesadziłem,
Oni mieli wielkie kije!
Chcieli mnie nimi napierdalać,
"Może chodźmy się opalać?"
Znowu chłopcy rozchmurzeni,
Jeden się nawet zaczerwienił.
"Niestety nie mamy ciasnych gatek."
"Może zróbmy to bez szmatek?"
Ptaszki wnet im postawały,
Żeśmy do tramwaju powsiadały.
Wysiadamy już na plaży,
A przed nami gang tokarzy.
Każdy z nich miał krzywą szyję,
A na szyjach krzywe ryje.
Zagrozili nam aborcją,
Zajebali strzałow porcją.
Położyli nas na plaży,
"Niech was słońce w dupę praży!
My was tutaj zostawimy!
Bo jesteście wieprzowiny!
My do gejów niechęć, zgroza!
Jeden taki gej - Stabloza,
Porozpieprzał nam tokarki,
I się zabrał za drukarki,
Lecz drukarek tutaj nie ma,
Bo to zakład tokarzenia!"
Rzeki to, i zbiegli w domy,
Pozrywali gwinty, sromy.
To dopiero są pedały,
Co na gruzach się jebały.
My, już mocno opaleni,
Szukaliśmy w piachu kleni,
Bo to rybki są rzeczowe,
I na wodę kładą kłodę.
Grzebiąc w piachu grzebieniami,
Gra na trąbie organami,
Rafał - jeden z nich tak miał na imię,
Lubił nago biegać w zimę.
Za to Benek - drugi z gejów,
Zamiast "Peji" mówił "Pejów".
Załadować lubił kwacha,
I alfonsa miał za bracha.
Ale fajny był koleżka,
Wolał drążek, nie chciał meszka.
Alfons, jasne, że miał burdel,
Ale nie miał dziwek, kurde!
Chłopcy byli długo razem,
Tak jak lis i bocian, jak gad z płazem.
Aż do dzisiaj żyli dobrze,
Gdyż Rafał stanął na dzikiej kobrze.
Benek skoczył by jad wyssać,
Gejów miłość nagle prysła.
Rafał nie dał wyssać jadu,
Benek pozbył się obiadu.
Gdy zobaczył jak krew tryska,
To zabawił się w tygryska.
Biegał, skakał, konsumował,
A w tym czasie Rafał skonał.
Benek widząc śmierć kochanka,
Wnet rozpoczął taniec kankan.
Czy ze smutku, czy z rozpaczy,
Trutką gorzką się uraczył.
Tak historia ta tragiczna,
Od początku chaotyczna,
Koniec żalu, koniec złego,
Szatan stworzył klocki LEGO.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

bardzo ładnie chłopcy :D
OdpowiedzUsuń